W związku z referendum przeprowadzonym w czerwcu 2016 roku Wielka Brytania powoli szykuje się do odejścia z Unii Europejskiej. Rodzina królewska postanowiła jednak nie zgodzić z wyborem swojego ludu i postanowiła poszerzyć swoje horyzonty, przynajmniej te modowe, poza Londyn. Po odrzuceniu prac nadwornego modysty Philipa Treacy’ego, zaczęła szyć fascynatory u polskiej projektantki, Magdy Zgórskiej.
„Jak zadzwoniła do mnie królowa Elżbieta, byłam w szoku” – mówi właścicielka Expose Akcesoria. – „Przedstawiła się i powiedziała, że chciałaby duży kapelusz, koniecznie z piórami, na powitanie kolejnego wnuka bądź wnuczki. Akurat miałam odpowiednie materiały pod ręką, więc postanowiłam szybko przygotować dla niej odpowiedni model. Czy będą następne projekty? Królowa twierdzi, że nie zamierza poprzestać na jednej polskiej ozdobie i będzie je nosić, dopóki Wielka Brytania nie odwoła Brexitu.”
Chociaż z początku sprawa wyglądała jedynie na modowy kaprys królowej, szybko przybrała wymiar polityczny. Teraz wielu Brytyjczyków w ramach poparcia królowej, a także samej Unii, postanawia zamawiać ubrania i dodatki z Europy Środkowej. Oprócz fascynatorów ze Szczecina, popularna jest bielizna z Koniakowa i skarpetki ze Zduńskiej Woli. Wygląda na to, że Brexit, zamiast zawęzić liczbę polskich emigrantów na Wyspach, zdecydowanie poszerzył rolę polskiego eksportu.
EDIT: niestety to był tylko primaaprilisowy żart, ale oczywiście zawsze chętnie przyjmiemy zamówienie od królowej 🙂
