Opublikowano:

Skąd się wzięło słowo „fascynator”?

fascynator na karnawał

Mniej niż kapelusz, więcej niż wsuwka – tak można najszybciej określić fascynator. Ale żeby to zrobić właściwie, należałoby dodać, że to ozdoba niezwykle strojna. Za zdobienia ma pióra, kokardy, cekiny, kwiaty, woale i elementy biżuteryjne. Bazą zazwyczaj jest sztywny sinamay (tkanina z włókna bananowca) lub bardziej elastyczna krynolina. Fascynator trzyma się włosów przy pomocy spinki, opaski lub grzebyka.

Fascynujące pochodzenie

Jaka jest etymologia słowa? Nazwa „fascynator” ma wspólny rdzeń z „fascynacją”, a to słowo pochodzi z łacińskiego „fascinare”, czyli rzucać urok. I rzeczywiście zadaniem fascynatora jest zafascynować czy inaczej oczarować publikę. Kobieta, która go wybiera na imprezę, wesele czy bal chce przecież poczuć się wyjątkowo. Na to, jak postrzegamy fascynator dzisiaj mieli duży wpływ dwaj panowie: Stephen Jones i Philip Treacy. To modyści (czyli projektanci nakryć głowy), którzy pod koniec XX wieku spopularyzowali ten styl i ustalili pewną definicję tego słowa.

Trzeba bowiem wiedzieć,  że słowo „fascynator” w latach 70. minionego stulecia niemal zniknęło z języka. A i wcześniej było używane w nieco innym znaczeniu. W XIX wieku fascynatorem nazywano np. czepek wiązany pod brodą, zwykle wykonany z miękkiej i lekkiej dzianiny lub koronki. Za to w późnym renesansie i baroku noszono fascynatory, ale tak ich nie nazywano. Jedną z prekursorek była królowa Francji Maria Antonina, która upodobała sobie szczególnie strusie pióra i wprowadziła je na europejskie salony. W tamtej epoce ceny takich piór sprawiały, że ozdoby te były przystępne jedynie dla arystokracji.

Co to za stwory te hatinatory?

Gdzieś po drodze pojawiła się i moda na kapelusze koktajlowe. W latach 60. XX wieku były one projektowane z myślą o fryzurach natapirowanych, czyli włosach wysoko podniesionych. Takie kapelusiki miały przyciągać uwagę do fryzur i jeszcze bardziej je podwyższać. W XXI wielu taki kapelusz ma o wiele więcej możliwości. W roku 2010 pojawił się nawet specjalny termin na określenie ozdoby łączącej kapelusz z fascynatorem. Brzmiał on „hatinator”.

Dziś zarówno fascynatory, jak i hatinatory są popularne szczególnie w Wielkiej Brytanii i w krajach anglosaskich: Australii, Stanach Zjednoczonych, Irlandii czy Kanadzie. Na wyspach brytyjskich panie zabierają je na wyścigi konne, takie jak Grand National, Kentucky Derby, Melbourne Cup czy Royal Ascot, a także na imprezy w ogrodzie, wesela, chrzciny i inne ważne uroczystości. Nic dziwnego, przykrywanie głowy w kościele ma wielowiekową tradycję w chrześcijańskiej Europie. Panny młode także chętnie odrzucają dzisiaj welon ślubny, aby nałożyć właśnie fascynator. Tym bardziej, gdy ich sukienki także nie są tradycyjne. My mamy nadzieję, że moda na te niezwykłe ozdoby do włosów będzie nadal się rozwijać, a także, że i my trochę Was na nią nakręcamy.